4 i 5 dzień głodówki niezaliczony....Wiedziałam że się poddam...Nawpierniczałam się jedzenia i teraz mam wyrzuty sumienia...
..Dzisiaj wchodzę na wagę a tu k*rwa nagle 45.2 kg!!!No kurde jak to możliwe! !??Przedwczoraj ważyłam 42.3 kg wczoraj 43.2 a dzisiaj 45.2 ??!!!Ja się k*rwa pytam jak ???!!....Poddałam się ponieważ nikt mnie nie wspiera..
.:( i nie mam motywacji...Jednak jutro zaczynam od nowa i nie poddam się dopóki nie osiągnę celu.Mam nadzieję że przybędzie was trochę ;)
Trzymajcie się chudo !
Czesc ") podoba mi się twój blog, ja także chcę zostać motylkiem, i wspieram cię bardzo "***
OdpowiedzUsuńCieszę się ,że podoba się tobie mój blog ;)Jeśli chcesz mogę też ciebie powspierać,powspieramy się nawzajem ;) I oczywiście dziękuję że mnie wspierasz ;)Trzymaj się chudo !!!
UsuńMam dla ciebie kilka dobrych rad, znam się na tym więc możesz mi zaufać ;) po pierwsze kilku kilogramowe wachania są zupełnie normalne nie oznaczają że przytylas są to tylko skutki zatrzymania wody w organizmie ") po drugie 10 dni głodówki to za dużo raz że nie wytrzymasz a dwa że zagraża to nawet życiu a organizm który nie otrzymuje jedzenia nie będzie oddawał masy a jeszcze ją magazynowal więc na glodowce nie schudniesz ") żeby schudnac musisz jeść przynajmniej te 500-800 kcal dziennie wtedy będą efekty ") jak chcesz mogę dac ci przykładowy jadlospis od którego na pewno nie przytyjesz :)
OdpowiedzUsuń